Chyba każdy z nas spotkał się z sytuacją, kiedy dziecko prezentowało nadmierny poziom pobudzenia układu nerwowego. Czy to w domu, czy w przedszkolu, dzieci są czasem bardziej nerwowe, łatwiej wpadają w złość, potrafią rozpłakać się w sytuacjach, które dla nas, dorosłych, są zupełnie niezrozumiałe. Bywa również, że zaczynają biegać, skakać czy kręcić się mocniej i bardziej intensywnie niż zazwyczaj. Takie zachowanie utrudnia dzieciom koncentrację na zadaniu i powoduje pojawienie się różnych trudności, takich jak chociażby problem z zasypianiem. Co można w związku z tym zrobić, aby pomóc małemu człowiekowi uporać się z tymi emocjami? Warto wykorzystać kilka sposób pomagających w wyciszeniu się i zrelaksowaniu. Jakich? Poniżej zamieszczam kilka ciekawych pomysłów.

    • W pracy z dziećmi świetnie sprawa się masaż dociskowy rąk i nóg. Można go wykonywać za pomocą różnych faktur, które będą dawały ciekawą stymulacje, zarówno w obszarze czucia głębokiego, jak również powierzchniowego. Masaże warto wykonywać nie tylko w chwilach wzburzenia czy złości, ale również po intensywnym dniu czy przed zaśnięciem.
    • Zabawy w naleśnika – do tej aktywności konieczne jest wykorzystanie maty do ćwiczeń lub dość ciężkiego koca. Rodzic prosi dziecko, aby się położyło na materiale, a następnie zawija je w niego. Na koniec dociska i ugniata, tak jak ciasto na makaron  Z przygotowanego naleśnika, dziecko musi się jeszcze wydostać. Warto zabawę powtórzy 4-5 razy.
    • Siłowanki – mocne dociski czy przepychanki pomagają wyciszyć układ nerwowy. Dobrym rozwiązaniem jest więc wykonanie kilku takich aktywności z dzieckiem. Możemy usiąść na przeciwko siebie – dobrze, żeby dziecko było oparte o ścianę –  i przepychamy się najpierw prawymi rączkami, potem lewymi, a na koniec obiema. To samo ćwiczenie wykonujemy z nogami. Siłować mogą się również plecy czy boki. Warto także zachęcić dziecko do tego, aby spróbowało przepchnąć ścianę czy żeby popychało dużą piłkę rehabilitacyjną w górę i w dół po ścianie.
    • Zabawy z wykorzystaniem toru przeszkód – do tego, aby w domu przygotować tor przeszkód wystarczy trochę wyobraźni. Warto rozłożyć na podłodze poduszki, koce, ustawić kilka krzeseł, pod którymi należy się przeczołgać czy ustawić miski wypełnione grochem/fasolą. Zadaniem dziecka staje się omijanie poszczególnych przeszkód w odpowiednie, wcześniej ustalony, sposób.
    • Wspólne przygotowywanie mas plastycznych – w internecie można znaleźć wiele przepisów na ciekawe masy plastyczne. W okresie zimowym świetnie sprawdza się sztuczny śnieg. Do jego przygotowania potrzeba jest mąka ziemniaczana i pianka do golenia. Mieszamy ze sobą dwa składniki w taki sposób, żeby uzyskać dość dobrze gniotliwą masę. Na koniec można dodać farby lub barwnik spożywczy. Nada to masie dodatkowego uroku. Świetnie wychodzą z niej kule śniegowe czy bałwanki. Ta zabawa sprawia dzieciom dużo radości, a delikatny dotyk masy działa wyciszającą i uspokajająco. Oczywiście należy pamiętać również o tym, że dzieci, które wykazują objawy nadwrażliwości dotykowej i unikają zabaw brudzącymi substancjami, nie powinny być do niczego zmuszane. 
    • Wspólne czytanie – jest to jeden z najbardziej powszechnych sposób wyciszenia dziecka przed snem. Okazuje się jednak, że czytanie można wykorzystywać także jako przerywnik pomiędzy innymi aktywnościami. Opowieściami trzeba się bawić. Dobrze jest więc modulować głos, zmieniać jego ton, czasem czytać coś głośniej, a czasem ciszej. Powoduje to pobudzanie koncentracji dziecka.
    • Słuchanie muzyki relaksacyjnej lub słuchowisk/audiobooków.
    • Malowanie farbami lub lepienie plasteliną.
    • Stymulacja termiczna – do dwóch butelek lejemy wodę. W jednej butelce woda musi być ciepła, a w drugiej zimna. Butelki będą służyły jako narzędzia do masażu. Najpierw rolujemy ciało dziecka butelką z ciepłą, a potem butelką z zimną wodą.
    • Mocne przytulanie dziecka.

 

Oczywiście jest to tylko kilka pomysłów, które można wykorzystać w przestrzeni domowej. Należy jednak zawsze zastanowić się, z czego wynika nadmierny poziom pobudzenia dziecka. Zazwyczaj jest to mocno związane ze zbyt dużą ilością bodźców, z tym, że za dużo rzeczy dzieje się w jego otoczeniu lub znacznie odbiegają one od codziennej rutyny.

Poznanie przyczyny pozwala bowiem na lepsze zrozumienie dziecka i pomaga wczuć się w jego sytuację. Pamiętajmy, że dzieci mają niedojrzały układ nerwowy i nie są w stanie radzić sobie z emocjami w taki sam sposób jak osoby dorosłe. Konieczne jest więc zadbanie o ich dobre samopoczucie i komfort psychiczny oraz danie możliwości wyciszenia i relaksu.

 

Justyna Kapuścińska-Kozakiewicz
Terapeuta integracji sensorycznej, Wicedyrektor ds. pedagogicznych